[Marcepan]

zdjęcia są, jakie są. ukradłam z fejsa od syna pani:

[maja p]

jak on do kotów?

[Marcepan]

[maja p]

Ok, dziękuję, przekazuję wszystko.

[KasiaRoz]

matko, ogromne kciuki aby znalazł kochający dom na stałe

[Marcepan]

[olivia]

Po tych latach w kotach, po Rudusiu, jeszcze Cię to dziwi?

[lavelia]

cholera, popytam gdzie się da

[Marcepan]

[olivia]

Mi dziwienie sie dawno już przeszło

[O-l-g-a]

Jaki jest koszt operacji ?
Mam kogoś kto ewentualnie podjąłby się opieki aż do czasu znalezienia dobrego stałego domu, ale boi się, że wszystkie koszty spadną na niego.

[olivia]

Olga, ewentualny dom stały nie zostanie sam z problemem kosztów operacji.
Kłopot jest taki, że on po zabiegu pewnie nie da rady chodzić po schodach, a to spory psiak

[ktosia]

Jesli dobry dom sie znajdzie to i kase wykombinujemy

[Ewamewa]

Może lepiej byłoby zbierać już na operację, żeby ktoś, kto może się Zeusem zaopiekować, a nie ma na operację, nie bał się tego obciążenia?

[ktosia]

[Marcepan]

też nie wiem, kto to, ale najnowsze wiadomości od Ady rozstrzygają sprawę:

- jest to łagodny, zrównoważony, 7-letni pies;
- ma czip i aktualne szczepienia;
- nie ma rodowodu;
- jest wykastrowany;
- poza kolanem (zerwane więzadło kolanowe), które jest bardzo zniszczone i wymaga natychmiastowego zabiegu, czasem ma zapalenie ucha;
- lubi dzieci, jest oazą spokoju;
- uwielbia jeździć samochodem;
- mieszkał z innym szalonym pieskiem;
- z kotami nie miewał kontaktu.

[olivia]

I co z tą dziewczyną z Gdyni?pozostawienie go w 3miescie to najlepsza opcja, jeśli jest taka możliwość

[maja p]

W razie czego dom w Krakowie podejmie się opieki. Dajcie mi znać gdyby taka konieczność zaszła.
Nad ludźmi rozwodzić się nie będę, bo słów szkoda. W razie gdyby jakaś zbiórka była organizowana - proszę o informacje. Ludzie corgowi są żywo zainteresowani sprawą Zeusa. Martwimy się, że każdy dzień zwlekania z operacją działa na niekorzyść psa... Macepani - daj nam znać o swojej decyzji - czy pies pójdzie do Gdyni czy do corgowego tymczasu. W razie konieczności dowiezienia psa - mogę pojechać jako towarzysz podróży, dorzucić się do paliwa. Przy okazji poznałabym osobiście koleżankę z Krakowa, którą znam dotychczas tylko internetowo

[maja p]

Acha, na fb udostępniłam komu się dało. Myślę, że "nasz" tymczas wkrótce się poprzez fb skontaktuje z Wami bezpośrednio.

[Marcepan]